Kartą zapłacisz też w urzędzie

Karta płatnicza coraz skuteczniej wypiera pieniądz tradycyjny. Bezgotówkowo rozliczymy się nie tylko w sklepach, kinach czy kawiarniach, ale także w urzędach. Kartą zapłacimy też za mandat za wykroczenia drogowe.

Chociaż płatność kartą wciąż nie jest jeszcze oczywistością w każdym sklepie, to takich, które nie oferują możliwość bezgotówkowego rozliczenia transakcji w Polsce jest coraz mniej. Trudności w płaceniu kartą mogą spotkać nas przede wszystkim w niewielkich miejscowościach i na wsi.

Reklama

Parkując samochód w strefie płatnego parkowania liczymy na to, że parkometr będzie miał wbudowaną funkcję płatności kartą (a lepiej zbliżeniowo). To ułatwia uiszczenie należnej kwoty bez konieczności posiadania drobnych w portfelu. Jeśli nie możemy zapłacić kartą, to korzystamy z rozwiązań mobilnych. Podobnych sytuacji na co dzień jest coraz więcej. Wolimy zapłacić zbliżeniowo za bilet w komunikacji miejskiej niż wyciągać pieniądze. Na autostradzie wybieramy bramki z płatnościami kartą, by zaoszczędzić czas i nie stać niepotrzebnie w wciąż powiększającej się kolejce aut.

Z danych opublikowanych przez Narodowy Bank Polski w opracowaniu "Informacja o kartach płatniczych. IV kwartał 2017 r." z kwietnia br. wynika, że na koniec ub.r. na rynku polskim znajdowało się 39,1 mln kart płatniczych. To o 1,5 proc. więcej niż na koniec września 2017 r. Z puli wszystkich kart zbliżeniowe odpowiadają za 79,6 proc. (31,1 mln sztuk). Z danych NBP w IV kwartale przeprowadzono z użyciem kart płatniczych 1,218 mld transakcji (o wartości 171,5 mld zł), a te bezgotówkowe stanowiły aż 85,2 proc. wszystkich dokonanych (szerzej nt. w raporcie Informacja o kartach płatniczych IV kwartał 2017 r., http://www.nbp.pl/systemplatniczy/karty/q_04_2017.pdf).

Odchodzenie od obrotu gotówkowego to trend, który jest widoczny w wielu krajach w Europie. Dla przykładu, w ocenie Królewskiego Instytutu Technologicznego w Sztokholmie Szwecja do 2030 r. całkowicie zrezygnuje z gotówki. Jej miejsce zajmą wyłącznie transakcje kartami lub telefonem.

Promocja obrotu bezgotówkowego w Polsce sprawia, że nie tylko w branży handlowej sklepy szybko wyposażane są w terminale płatnicze, by sprostać oczekiwaniom klientów. Systematycznie kolejne branże i sektory, a także administracja i urzędy - niedawno wdrożyły lub zapowiedziały możliwość realizacji płatności przy pomocy kart płatniczych. Promocja płatności bezgotówkowych w administracji publicznej to wyzwanie m.in. Krajowej Izby Rozliczeniowej, która z Ministerstwem Rozwoju w kwietniu 2017 r. uruchomiła program "upowszechniania płatności bezgotówkowych". Swoją akcję promującą ten typ płatności wśród przedsiębiorców prowadzi z kolei Związek Banków Polskich, który powołał Fundację Polski Bezgotówkowej.

W Polsce rozliczanych bezgotówkowo jest ok. 42 proc. transakcji. NBP podał, że w ujęciu wartościowym wyniosły one łącznie 71,5 mld zł, a gotówkowe w tym samym czasie 100 mld zł. Trzeba pamiętać, że transakcje gotówkowe to wypłaty z bankomatów, wypłaty z kas banków oraz wypłaty sklepowe.

Na podobny udział transakcji bezgotówkowych w ogóle transakcji wskazuje KIR, dodając, że w ostatnich latach odsetek ten pozostaje raczej stabilny, pomimo upowszechnienia dostępu do konta bankowego (a tym samym kart płatniczych) wśród 16 mln osób pracujących (za KIR). KIR wskazuję, że to właśnie spora liczba miejsc, w których nie można płacić kartą, hamuje wzrost udziału obrotu bezgotówkowego w całkowitej wartości dokonywanych transakcji.

To ma się zmienić, a z czasem - w urzędach jednostek samorządu terytorialnego, urzędach wojewódzkich i na policji zapłacimy za pomocą karty płatniczej lub telefonu. Płatności będą dokonywane przez terminale płatnicze lub poprzez bankowość mobilną z wykorzystaniem usługi WebPOS Paybynet.

Już można płacić kartą w urzędach skarbowych (chociaż jeszcze nie we wszystkich). Zainstalowane terminale POS dają także możliwość wykorzystania do płatności kodu BLIK. Od 1 lutego 2018 r. zapłacimy także kartą za mandat u patrolu policji. Nie trzeba będzie pamiętać o przelewie. Za wykroczenie na drodze zapłacimy teraz kartą bądź jednorazowym kodem BLIK. Tak samo zresztą jak na Poczcie Polskiej.

Rozpowszechnianie transakcji bezgotówkowych to trend, który trudno będzie zatrzymać, szczególnie jeśli kolejne urzędy, punkty handlowe i usługowe będą udostępniać możliwość płacenia kartą. Przemawia za tym kilka czynników:

  • Wygoda - kartą zapłacimy już praktycznie wszędzie, a do tego wciąż pojawiają się nowe możliwości, gdzie bez problemu zapłacimy bezgotówkowo. Transakcja realizowana jest szybko i nie musimy posiadać przy sobie drobnych. W oparciu o spis płatności dostępny w bankowości internetowej - łatwiej możemy zarządzać finansami, szukać oszczędności i nadzorować wydatki. Dostęp do konta mamy teraz przez całą dobę. Wystarczy odpowiednia aplikacja na telefonie lub komputer i połączenie z internetem.
  • Oszczędności na poziomie gospodarstwa domowego - za przelew często nie zapłacimy ani grosza, a jeśli już to są to niewielkie kwoty (niższe niż w punkcie stacjonarnym). Nie musimy stać w kolejce do kasy, by opłacić rachunki za gaz, prąd czy telewizję kablową. Wszystko możemy zrobić przy pomocy konta bankowego lub telefonu.
  • Bezpieczeństwo - pieniądze na rachunku są bezpieczne nie tylko ze względu na nowoczesne technologie i sposoby na ochronę depozytów, które instytucje finansowe systematycznie rozbudowują, tym samym robiąc wszystko, co możliwe, by nie doszło do ich kradzieży. Oprócz tego depozyty do 100 tys. euro objęte są systemem gwarancji przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. To znaczy, że w przypadku bankructwa banku klient odzyska pieniądze do wysokości ponad 400 tys. zł
  • Oszczędności na poziomie gospodarki - obrót bezgotówkowy pozwala ograniczyć koszty emisji i obsługi pieniądza gotówkowego, a mało tego - przyjęcie rozliczeń bezgotówkowych w obrocie gospodarczym, sprzyjałoby ograniczeniu "szarej strefy". Oszczędności na obsłudze gotówki, a tym samym utrzymywaniu punktów kasowych, mogą generować instytucje finansowe, w tym banki, firmy telekomunikacyjne, firmy energetyczne - co może skutkować ograniczeniem kosztów dla klientów, a nawet ZUS i KRUS, zastępując wypłatę pieniędzy transferem na rachunek bankowy.

Warto jednak pamiętać, że poza kartą płatniczą na rynku wciąż pojawiają się coraz to nowsze sposoby na realizację płatności, takie jak kod BLIK, wykorzystanie kodów QR, usługi płatnicze oferowane przez producentów telefonów za pomocą technologii NFC. Rozwój Fintechu dzięki głównie młodym technologicznym spółkom (tzw. start-upy) powinien prowadzić do nowych sposobów na prowadzenie bezpiecznych płatności i ochronę danych konsumenta w sieci.

kw

Dowiedz się więcej na temat: karta płatnicza
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy