Jak skonstruowany jest system emerytalny w Polsce?

Obowiązujący dzisiaj w Polsce system emerytalny przeszedł – od momentu jego powstania w 1999 r. – szereg istotnych zmian. Wciąż łączy on w sobie zasadę solidarności pokoleń. System kapitałowy jednak (II filar) został praktycznie zlikwidowany i zamiast przelewów do Otwartych Funduszy Emerytalnych stworzono alternatywę w postaci nieco korzystniejszej oferty państwowej (tzw. filar pierwszy bis). Tłumaczymy jak obecnie wygląda rodzimy system emerytalny.

System stworzony z końcem lat 90. zakładał funkcjonowanie równolegle do siebie trzech filarów. Oznacza to, że pieniądze w nim gromadzone/oszczędzane miały pochodzić z trzech różnych źródeł: I filaru - państwowego; II filaru - kapitałowego (OFE) i III filaru - kapitałowego, ale dobrowolnego (IKE, IKZE, PPE). Po zmianach, trzy filary działają już jednak na innych zasadach niż pierwotnie.

Pierwszy filar jest państwowy

Reklama

Pierwszy filar w Polsce to tzw. system państwowy ze zdefiniowaną składką, czyli NDC (nonfinancial defined contribution, tłum. niefinansowy system zdefiniowanej składki). Zamiast określenia wysokości emerytury za pomocą opracowanej formuły - NDC czyni emeryturę w całości zależną od wpłaconych składek, założonej stopy procentowej (waloryzacji) i dalszej przewidywalnej długości życia.

Model NDC zachęca do dłuższej aktywności zawodowej i późniejszego przechodzenia na emeryturę, gdyż każdy dodatkowy rok pracy to znaczący wzrost emerytalnego świadczenia.

Jest to wciąż system repartycyjny kasowo, tj. następuje przekazanie środków ze składek pracującej generacji do niepracującej, ale księgowo każdy dostaje takie emerytury w odpowiednim momencie jakie zapisy księgowe wypracował przez lata aktywności zawodowej. Można powiedzieć, że pracujący i odprowadzający składki na ubezpieczenie społeczne pożycza państwu pieniądze i oczkuje ich zwrotu po przejściu na emeryturę.

Oszczędności zgromadzone na kontach ZUS miały rosnąć - w oparciu o pierwotne zasady - w tym samym tempie co fundusz płac. Tym samym, jeśli będzie rosnąć średnie wynagrodzenie a także liczba pracowników ubezpieczonych w ZUS, to wysokość wirtualnych oszczędności zapisanych na kontach w ZUS też będzie się zwiększać. Jeśli jeden lub oba z tych warunków nie są spełnione to wartość ta może spadać. Zasada ta nie przerwała jednak próby czasu i szybko (bo już w 2004 r.) została przebudowana: stan kont nie może ulec obniżeniu (jak w 2002 r.), a waloryzacja nie może być niższa niż poziom inflacji.

Wypłaty emerytury w ramach I filaru następują z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a zarządza nimi Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Drugi filar po zmianach

Drugi filar pierwotnie stanowił część kapitałową - część składki odprowadzana przez pracujących na ubezpieczenie społeczne trafiała do Otwartych Funduszy Emerytalnych i była inwestowana na rynku kapitałowym. OFE po reformie wybrało w Polsce ok. 2,5 mln osób. Alternatywą, która pojawiła się po zmianach, było przeniesienie środków do filaru pierwszego bis z nieco innymi zasadami waloryzacji niż w tradycyjnym pierwszym filarze (przyjęto wzrost PKB zamiast wzrost funduszu płac). Dodatkową cechą jest zabezpieczanie przed możliwością ujemnej stopy waloryzacji (nie występuje w filarach kapitałowych, co oznacza, że OFE mogły księgować stratę, a gromadzony kapitał realnie zmniejszać swój poziom).  

Po ostatniej reformie emerytalnej (w 2013 r.) w ZUS utworzono dodatkowe subkonta, do których trafiają oszczędności ze składki OFE (środki te są każdego roku waloryzowane średnią dynamiką PKB liczoną w cenach bieżących za okres ostatnich pięciu lat). Może tam trafiać maksymalnie 2,92 proc. składki emerytalnej. Pod warunkiem jednak, że pracujący wyrazi taką wolę. Jeśli nie zrobi tego w ramach otwartego okienka (co 4 lata), to całość składki z II filara przechodzi na subkonta w ZUS. Zgodnie z naszą decyzją może zostać podzielona między ZUS (4,38 proc.) i jeden z Otwartych Funduszy Emerytalnych (2,92 proc.).

Warto pamiętać, że w planach jest reforma II filara. Wśród dyskutowanych wciąż jeszcze propozycji jest przekazanie pozostałych w Otwartych Funduszach Emerytalnych środków w 25 proc. na Fundusz Rezerwy Demograficznej i w 75 proc. na Indywidualne Konta Emerytalne.

Bez zaangażowania własnego...

...kapitału i dobrowolnego oszczędzania na emeryturę, świadczenie z ZUS będzie - według różnych prognoz - stosunkowo niskie w porównaniu do ostatniego wynagrodzenia.

Stopa zastąpienia ma być istotnie niższa, niż przy emeryturach wypłacanych na starych zasadach (dla urodzonych do 1949 r.), bo każde z pokoleń bardziej sprawiedliwie zbiera środki na swoją emeryturę i nie ma już możliwości obciążania dużymi daninami osób młodych po to, aby utrzymywać dobrobyt przyszłych emerytów. Stopa zastąpienia przy obecnym wieku emerytalnym może wynieść poniżej 40 proc. ostatniej pensji. Dlatego każdy dzisiaj powinien samodzielnie zatroszczyć się o wyższą emeryturę, nawet jeśli regularnie odprowadza składki do FUS.

Trzeci filar emerytalny to cześć kapitałowa, ale zupełnie dobrowolna. Można w niej uczestniczyć lub nie. Można wcześniej wypłacić środki rezygnując z bonusów (np. zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych) lub przetrzymać kapitał do emerytury. Pieniądze zgromadzone w ramach III filaru podlegają dziedziczeniu.

To jednak ile zaoszczędzimy na emeryturę w ramach trzeciego, dobrowolnego filaru zależy tylko od nas: od wysokości składki, od stopy zwrotu i częstotliwości odkładania. Pieniądze te, w porównaniu do I filaru są własnością oszczędzającego, mogą być dziedziczone i wypłacane w dowolnym momencie, chociaż skutkuje to utratą korzyści finansowych, a niekiedy utratą części środków lub koniecznością zapłaty wysokich opłat manipulacyjnych. Warto także pamiętać, że składki zebrane w Otwartym Funduszu Emerytalnym (OFE), jak i znajdujące się na subkoncie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych - podlegają dziedziczeniu i podziałowi w razie śmierci danej osoby przez jego spadkobierców.

kj

Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy