Jak to jest z tym oszczędzaniem?

Każdy z nas umie wydawać. Od najmłodszych lat. I zawsze wie, na co. Bo potrzeby nieograniczone, a i wybór duży. Niestety przychodzi taki moment w życiu każdego człowieka, że trzeba zacząć myśleć o tym, ile się ma w portfelu. Wtedy stajemy przed kwestią oszczędzania, czyli w jaki sposób, gdzie i kiedy odkładać pieniądze?

Oszczędzanie to niewdzięczny temat. Kto z nas to lubi? Musisz sobie czegoś odmówić, najczęściej po to, by wydać to później na mniej ekscytujący cel, np. gdy zaczynasz wynajmować mieszkanie. Z czegoś czynsz zapłacić trzeba. Pocieszający może być jedynie fakt, że ten problem dotyka każdego. Poza tym, nie tak trudno nauczyć się oszczędzać. To przyzwyczajenie jak każde inne. Ale jak to z nawykami bywa, niektórym wyrobienie w sobie dyscypliny przychodzi łatwiej, a innym trudniej. Może dlatego aż 70 proc. Polaków uważa, że warto oszczędzać, ale tylko 54 proc. rzeczywiście to robi. Tylko 13 proc. osób z grupy odkładających, robi to regularnie.

Reklama

To dane Fundacji Kronenberga i Fundacji Think!, które cyklicznie opracowują badanie "Postawy Polaków wobec finansów". Trudno powiedzieć, czy w ostatnim z tych badań - z października 2016 r. - Polacy wypadli dobrze, czy źle. Raczej ani jedno, ani drugie. Badanie pokazało po prostu bardzo realistyczny obraz kraju.

Co ciekawego?

Oto arbitralna lista najciekawszych faktów z badania.

* Niestety nie wszyscy zarabiają na tyle dużo, by mogli sobie pozwolić na oszczędzanie.
* Okazuje się, że wśród regularnie oszczędzających można znaleźć jednostki, które nie widzą w swoim postępowaniu sensu (interesujący paradoks).
* Rodzicielstwo sprzyja oszczędzaniu. 65 proc. posiadających dzieci to robi (76 proc. uważa, że warto). Wśród osób bez potomstwa to tylko 48 proc. (65 proc. osób jedynie deklaruje, że warto oszczędzać).
* Polacy lubią bezpieczeństwo. Zwykle stawiają na mniej ryzykowne sposoby oszczędzania: ROR, lokaty terminowe, trzymanie gotówki w domu oraz konto oszczędnościowe.
* Nieruchomości, lokaty terminowe oraz konta oszczędnościowe są uznawane za trzy najbezpieczniejsze formy oszczędzania przez mężczyzn.
* Kobiety uznają wszystkie wyżej wymienione formy za praktycznie jednakowo bezpieczne.

Najczęściej oszczędza się w Polsce:

* bez konkretnego celu - 25 proc.
* na zabezpieczenie przyszłości - 18 proc.
* na wakacje - 15 proc.
* na większe zakupy (sprzęt RTV/AGD) - 10 proc.
* na drobne przyjemności, kupno samochodu, prezenty, wyprawkę, dom >10 proc.

Okazuje się, że zaledwie niecałe 10 proc. badanych oszczędza na więcej niż 3 lata. Wyobraź sobie 10 osób, które znasz. Tylko jedna z nich - według statystyk - oszczędza na swoją emeryturę. W badaniu wyraźnie widać nieufność Polaków. Do siebie nawzajem, rodziny, instytucji finansowych, ekspertów lub informacji przekazywanych przez media.

Szczypta optymizmu

Wyniki badania raczej nie nastrajają pozytywnie. Ale statystyki pozostają jedynie uśrednionymi wynikami. Jednakże zwracają one uwagę na obszary, nad którymi należy pracować. Dyskusja, która odbyła się po ogłoszeniu wyników IX edycji badania (za 2016 r.), pokazała, że są osoby w Polsce, które myślą i pracują nad poprawą świadomości Polaków. Jedną z bardziej podkreślanych kwestii jest edukacja w zakresie finansów i oszczędzania.

Jak wynika z badania, w ciągu ostatnich lat wzrosła ilość korzystających z pomocy pracowników instytucji finansowych lub ich materiałów promocyjnych (z 37 proc. - 2015 na 46 proc. - 2016). Coraz więcej ludzi konsultuje się z rodziną i znajomymi (wzrost o 14 pkt proc. między 2015 i 2016), zamiast kierować się jedynie swoją intuicją (28 proc. w 2014 r. a 10 proc. w 2015 r. i 2016 r.). Sytuacja się polepsza, choć może wolniej, niż niektórzy by tego oczekiwali. Przy odpowiednim wsparciu ze strony władzy publicznej i innych sektorów gospodarki można oczekiwać, że ta tendencja się utrzyma.

Anna Broczkowska

Dowiedz się więcej na temat: oszczędzanie | GPW | lokaty | emerytura
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy