„Raty 0 proc.” – dwie strony medalu

Do kwestii kredytu na zakupy ratalne każdy podchodzi na swój sposób. Dla jednych zadłużanie się jest nie do przyjęcia, dla innych to codzienność, bez której nie wyobrażają sobie życia. Żadna z tych postaw nie musi być ani dobra, ani zła. Grunt to dobrze wszystko przemyśleć.

Przed podjęciem decyzji, czy rzeczywiście warto skusić się na zakup produktu na tzw. "raty 0 proc." należy zwrócić uwagę na kilka spraw (więcej o tym w artykule Plusy i minusy kupowania na raty).

Reklama

Przede wszystkim trzeba bezwzględnie porównać ceny towarów przed dokonaniem zakupu. W zależności od sklepu cena danego produktu może się bowiem istotnie różnić. Co więcej, w tym samym sklepie (za sprawą promocji, akcji typu "końcówki serii" itp.) cena określonego towaru niekiedy waha się, i to znacznie. Różnica może być na tyle duża, że już na wstępie uda nam się zaoszczędzić kilkaset złotych.

Pamiętajmy także o tym, że sprzedawcy często stosują różne "sztuczki", by zachęcić nas do zakupu. Nawet jeśli oprocentowanie oferowanego nam kredytu na zakup w systemie sprzedaży ratalnej wynosi 0 proc., to i tak taka oferta niekoniecznie musi być tak korzystna, jak się wydaje. Jest jeszcze bowiem druga strona medalu. Wcześniej cena towaru mogła zostać podniesiona na tyle, by uwzględnić wynagrodzenie zarówno sprzedającego, jak i kredytującego banku. Dlatego tak ważne jest porównywanie ofert.

W sytuacji, gdy decydujemy się jednak na zakup ratalny, należy koniecznie z uwagą i na spokojnie przeanalizować umowę kredytową. Może się bowiem okazać, że oferowane nam "raty 0 proc." są zwykłym chwytem reklamowym. Hasło "raty 0 proc." często odnosi się bowiem tylko do odsetkowej części kosztów kredytu na zakup w systemie sprzedaży ratalnej. Tymczasem zapisy umowy kredytowej mogą zobowiązywać klienta np. do zakupu ubezpieczenia spłaty kredytu albo do przedłużenia gwarancji produktu (to tzw. koszty pozaodsetkowe). Dlatego tak istotne jest uważne przeczytanie umowy kredytowej. Zanim dokonasz zakupu, przeanalizuj wszystko dokładnie, a jeśli nie rozumiesz - nie podpisuj. Zawsze możesz dopytać sprzedawcę, poprosić o wyjaśnienie szczegółów.

Powinniśmy mieć ponadto na uwadze zagrożenia związane z dokonywaniem zakupów na raty. Po pierwszym, drugim, trzecim udanym zakupie wpadamy w rutynę. I nie chodzi tu o to, że czwarty zakup może okazać się nieudany, z dodatkowymi kosztami. O wiele niebezpieczniejsze jest błędne przeświadczenie, że kredytem możemy sfinansować każdą zachciankę. Łatwo przy takim podejściu wpaść w pułapkę zadłużenia. Trzeba pamiętać, że każdy kredyt oznacza konieczność spłat rat kredytowych co miesiąc. Zbyt duża kumulacja kredytów na różne produkty skutkuje tym, że suma miesięcznych rat kredytowych może się okazać zbyt dużym obciążeniem dla naszego budżetu i będzie początkiem poważnych problemów finansowych. Zaciągnięcie kredytu powinno być poprzedzone rzetelną i obiektywną oceną możliwości jego spłaty. Należy pożyczać tylko tyle, ile faktycznie potrzebujemy, a przede wszystkim nie dać się złapać złudnemu wrażeniu, że "teraz" stać nas już na wszystko.

Jeśli zdecydujesz się na kredyt, pamiętaj o regularnej spłacie rat. Dobrze jest wydrukować harmonogram i powiesić w widocznym miejscu, np. na lodówce.

pn

Dowiedz się więcej na temat: raty | zakupy na raty | spłata rat | spłata kredytu
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy