Wskaźniki giełdowe, czyli matematyka w służbie inwestora

Każdy inwestor chce podejmować możliwie jak najlepsze decyzje inwestycyjne. Niestety, z powodu ogromu informacji oraz ograniczeń czasowych, musi on w dużym stopniu opierać się na podstawowych wielkościach. Pożyteczne w tym kontekście będą wskaźniki giełdowe. Prezentujemy najpopularniejsze z nich.

Dużą pomoc przy analizie spółek giełdowych mogą zatem stanowić różnego rodzaju wskaźniki wyliczane na podstawie danych rynkowych oraz wybranych informacji pochodzących ze sprawozdań finansowych publikowanych przez spółkę. Wskaźniki giełdowe są również pomocne w sytuacji, gdy chcemy ograniczyć naszą subiektywność w ocenie wyników finansowych emitenta.

Reklama

Jednym z najpopularniejszych wskaźników giełdowych jest zysk netto przypadający na jedną akcję (ang. EPS - earnings per share). Oblicza się go przez podzielenie zysku netto spółki (wynik finansowy brutto pomniejszony o podatki; może on być dodatni bądź ujemny) przez liczbę wyemitowanych przez nią akcji.

Zysk, czyli ile zarobiliśmy na papierze

Przedsiębiorstwo powinno dążyć do maksymalizacji wartości dla akcjonariuszy. Najczęściej sprowadza się to do wypracowywania jak największych zysków. Trzeba jednak mieć na uwadze, że zysk jest jedynie zapisem księgowym. Nawet jeśli jest on ujemny, tj. teoretycznie spółka zaksięgowała stratę, nie oznacza to, że przedsiębiorstwo nie ma możliwości generowania gotówki i zarabiania na siebie. Dlatego - w dużym uproszczeniu - cenniejszą informacją niż zysk, jest dla nas analiza przepływów pieniężnych (z ang. cash flow). Z tego względu innym często używanym wskaźnikiem jest przepływ pieniężny netto na jedną akcję (CFPS - cash flow per share).

Aby móc jednak porównywać powyższe wskaźniki między spółkami należy je zrelatywizować. Z tego względu najczęściej analizuje się stosunek ceny akcji do zysku netto przypadającego na jedną akcję (C/Z lub ang. P/E - price to earnings).

Niska wartość wskaźnika C/Z może sugerować, że inwestycja w akcje takiej spółki jest opłacalna i przyniesie duże zyski. Wysoki poziom C/Z może natomiast sugerować przewartościowanie akcji danej spółki (tzn. że są więcej warte niż ich tzw. wartość fundamentalna) i - teoretycznie - może być zwiastunem przyszłego spadku cen. Wskaźnik C/Z danej spółki zazwyczaj jest oceniany w porównaniu ze wskaźnikami dla innych spółek z tej samej branży. Porównanie wysokości ceny do zysku dla podmiotów działających w różnych branżach (uśrednione) daje natomiast podstawę, by oceniać względem siebie różne sektory. Warto jednak pamiętać, że na rozwiniętych i płynnych rynkach finansowych, o których mówimy, iż są efektywne informacyjnie, różnice w wartościach wskaźnika C/Z nie odzwierciedlają tak naprawdę przewartościowania lub niedowartościowania danej spółki, a jedynie odmienne oczekiwania uczestników rynku co do kształtowania się zysku w przyszłości. Mówiąc prościej, wysokie wskaźniki C/Z świadczą najprawdopodobniej o tym, że spółka będzie miała wysoką dynamikę zysków, a niskie wskaźniki C/Z, że ta dynamika będzie niska.

Informacje ukryte w bilansie

Kolejnym wskaźnikiem giełdowym mającym ważne znaczenie dla inwestorów jest relacja ceny akcji do wartości księgowej (C/WK lub ang. P/BV). Wartość księgową stanowią aktywa spółki pomniejszone o jej zobowiązana. Aby wyliczyć wskaźnik najprościej zatem wziąć aktualny kurs akcji danej spółki i podzielić go przez jej wartość księgową przypadającą na jedną akcję (tj. dzielimy wartość księgową przez liczbę wyemitowanych akcji). W teorii powinien przyjmować wartość bliską 1, jednak w praktyce jest to rzadko spotykane. Tym samym, wskaźnik powyżej 1 na nieefektywnych rynkach może świadczyć o przewartościowaniu akcji, natomiast poniżej 1 - o ich niedowartościowaniu. Na wartość rynkową spółki (kapitalizacja) wpływa jednak nieustannie wiele czynników, które uzasadniają odchylenia wskaźnika C/WK od 1. Wynika to z tego, że albo nie zostały one jeszcze uwzględnione w bilansie (np. nowy kontrakt, podpisanie umowy partnerskiej), albo trudno je obiektywnie wycenić (np. reputacja, pozyskany know-how, itp.). Część z takich czynników przyczynia się do wzrostu cen udziałowych papierów wartościowych ponad ich wartość księgową, a pozostałe do spadku poniżej tej wartości.

Podział tortu między akcjonariuszy

Wróćmy do wskaźnika zysk na akcję. Czy analizując ten wskaźnik możemy odczytać wysokość dywidendy, którą spółka będzie wypłacać akcjonariuszom? Otóż nie. Spółka może w skrajnym przypadku przeznaczyć cały zysk netto na wypłatę dywidendy, a nawet zachowane zyski z lat ubiegłych. W rzeczywistości jednak, firma najczęściej potrzebuje pieniędzy na rozwój lub przynajmniej na inwestycje odtworzeniowe. Ponadto spółki gromadzą fundusze (a w niektórych przypadkach są wręcz zobowiązane do budowania rezerwy) jako zabezpieczenie na wypadek kryzysu, bądź na realizację działań niepewnych, uzależnionych od zajścia pewnych zdarzeń na rynku. Z tych przyczyn inwestorzy, dla których znaczenie ma poziom wypłacanej dywidendy, zwracają uwagę na wskaźnik obrazujący stosunek dywidendy do ceny akcji, czyli tzw. stopę dywidendy. Pod uwagę zazwyczaj brana jest wysokość ostatniej wypłaconej dywidendy lub dywidenda oczekiwana na podstawie polityki dywidendowej danej spółki. W tym drugim przypadku wskaźnik ten ma zatem charakter wyprzedzający w odniesieniu do decyzji zgromadzenia akcjonariuszy o wypłacie zysku (wypłatę bądź nie rekomenduje zarząd). W zależności od zapisów w statucie decyzja o dywidendzie może być podjęta przez inny organ spółki. Często statut przewiduje również maksymalną możliwą wysokość dywidendy określoną jako procent zysku netto, przy jednoczesnym założeniu warunków, w których taka dywidenda jest dopuszczalna.

Podsumowując, wskaźniki giełdowe stanowią ważne źródło informacji dla inwestorów, jednak nie pozwalają na jednoznaczną ocenę atrakcyjności inwestowania w akcje danej spółki.

Szymon Wieczorek

Dowiedz się więcej na temat: inwestor | inwestycje giełdowe | zysk | akcje i obligacje
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy