Od czego zależy poziom wynagrodzenia?

Podwyżka wynagrodzenia to jeden z najbardziej oczekiwanych momentów wielu pracowników. Niestety w bardzo wielu przypadkach czekamy na nią zbyt długo lub przez wiele lat nie następuje ona wcale. Również przyszli pracownicy, a obecni studenci zastanawiają się co zrobić, by po skończeniu edukacji otrzymywać odpowiednio wysokie wynagrodzenie. By podjąć odpowiednie kroki w celu zwiększania swoich zarobków, warto na początku zastanowić się od czego właściwie zależy ich wysokość.

Istnieje przekonanie, że poziom naszego wynagrodzenia zależy głównie od znajomości, tego czy ktoś nam "załatwi" dobrą posadę. Inni twierdzą, że pensja zależy od stażu pracy i doświadczenia. Jeszcze inni uważają, że najważniejsze to ukończyć prestiżową uczelnię, a dobrze płatna praca znajdzie się sama. W każdym z tych stwierdzeń na pewno jest trochę prawdy. Paradoksalnie, wysokość naszej pensji nie wynika bezpośrednio z naszego wykształcenia, doświadczenia czy nawet znajomości. Te czynniki są pochodną innej, dużo ważniejszej przyczyny różnicującej poziom wynagrodzeń.

Cena pracy na rynku

Reklama

Na rynku pracy obowiązują takie same zasady ustalania cen jak na każdym innym rynku. Oczywiście na rynku pracy mamy więcej regulacji, ograniczeń, występują pewne cechy charakterystyczne, lecz zasada działania tego rynku jest analogiczna do rynku produktów i usług. Jedni ekonomiści uważają, że praca jest towarem, inni się temu stanowczo sprzeciwiają. Niezależnie od tego, jaki mamy na to pogląd, rzeczywistość pokazuje, że na cenę naszej pracy, a więc i nasze wynagrodzenie wpływają 2 główne czynniki.

Cena na rynku, również na rynku pracy zależy od popytu i podaży. Na rynku pracy popyt reprezentują przedsiębiorcy, którzy poszukują osób do pracy, a podaż, czyli gotowość do pracy zgłaszają pracownicy. To te dwie siły wpływają na poziom wynagrodzenia pojedynczego pracownika. Oczywiście wymienione wcześniej doświadczenie, edukacja, kwalifikacje, znajomości czy umiejętności będą dotyczyły zarówno popytu jak i podaży pracy. Nie są jednak jedynym i kluczowym czynnikiem. Wyobraźmy sobie świetnie wyedukowanego, doświadczonego pracownika, który jest ekspertem w dziedzinie bananów. Studiował technologię żywienia, odbył staż za granicą, pracował w wielu krajach, wie dokładnie co i jak zrobić, by banan miał odpowiednią krzywiznę, smak, kolor, zapach, jakich preparatów do tego używać oraz jak przechowywać i zabezpieczać przed zepsuciem ten owoc. Mimo wysokich kwalifikacji, znajomości, wykształcenia i doświadczenia prawdopodobnie nie znalazłby on dobrze płatnej pracy w Polsce, szczególnie jeśli np. mieszkałby w mniejszej miejscowości. Dużo łatwiej byłoby mu znaleźć pracę w krajach gdzie rosną banany. W Polsce po prostu nie byłoby popytu na tego typu pracowników.

Podany przykład może wydawać się humorystyczny, ale pokazuje, że nie każdy typ wykształcenia i doświadczenia będzie pożądany w danym miejscu czy na lokalnym rynku pracy. Można stwierdzić, że poziom naszego wynagrodzenia zależy od tego, ile inna osoba jest w stanie zapłacić nam za nasz czas poświęcony na prace. Jeśli nikomu nie są potrzebne nasze umiejętności, nawet te najbardziej niszowe, to nie możemy oczekiwać wysokiego wynagrodzenia.

Dlaczego inni zarabiają więcej ode mnie?

Jaka jest przyczyna tego, że mechanik samochodowy z 30-letnim doświadczeniem zarabia mniej niż dwudziestokilkuletni programista? Odpowiedź jest prosta. Podaż mechaników jest wysoka, a popyt na nich niski. Przeciwnie sytuacja ma się z programistami, ich podaż jest ograniczona, a popyt na nich bardzo wysoki. Programistów jest względnie mało, a zapotrzebowanie na ich pracę jest wysokie, dlatego klienci muszą płacić bardzo wysokie kwoty za ich usługi. Co więcej ich praca jest trudna do zastąpienia. Przeciwnie ma się sytuacja z mechanikami samochodowymi. W najgorszym wypadku możemy zepsuty samochód sprzedać i kupić nowy. Poza tym zapotrzebowanie na pracę mechaników jest niższe, a ich dostępność jest większa. Podobne przykłady można mnożyć w nieskończoność, ważny jest wniosek, który z tego wynika. Osoby, które zarabiają więcej od nas, wykonują pracę bardziej pożądaną na rynku. A zapotrzebowanie na tą pracę wynika z tego, że pracodawcy mogą więcej z tej pracy uzyskać korzyści dla swojego przedsiębiorstwa.

Jak zarabiać więcej?

Podstawową kwestią jest uświadomienie sobie, że nasz pracodawca nie może nam zapłacić więcej za naszą pracę niż korzyść, którą dla niego wygenerowaliśmy. Jeśli jesteśmy fryzjerem zatrudnionym w lokalnym salonie fryzjerskim dla mężczyzn, w mniejszej miejscowości i w ciągu godziny możemy obsłużyć 2 klientów, którzy zapłacą za te usługę po 15zł, to nie jest możliwe by nasze wynagrodzenie godzinowe było wyższe niż 30 złotych. Co więcej, będzie ono dużo niższe ponieważ nasz pracodawca musiał zapłacić za sprzęt z którego korzystamy, wynająć pomieszczenie, zapłacić za rachunki, pokryć pozostałe koszty i jeszcze na tym zarobić. Ten zarobek jest zapłatą za poniesione ryzyko działalności, zmniejszenia popytu na usługi fryzjerskie lub dużej konkurencji na rynku.

Otwierając własny salon fryzjerski wcale nie jest pewne, że zarobimy na tym więcej, ponieważ od teraz wszelkie koszty i ryzyko ponosimy my, a nie nasz pracodawca. Jak więc w takiej sytuacji zwiększyć swoje wynagrodzenie? Moglibyśmy zmienić miejsce naszej pracy na większe miasto, gdzie za podobną usługę klienci płacą dwa razy więcej. Również moglibyśmy otworzyć własny salon w miejscu, gdzie nie ma dużej konkurencji i możliwe jest ustanowienie wyższych cen. Jeśli nie chcemy podejmować ryzyka własnej działalności, możemy zatrudnić się w damskim salonie fryzjerskim, gdzie stawki za usługi są wyższe. Możliwości jest bardzo wiele, wszystkie dotyczą jednak zwiększania popytu na naszą pracę i zmniejszania podaży pracy, czyli wyróżniania się spośród innych pracowników z tej samej branży.

Warto pamiętać, że jeśli zarabiamy mało, to zazwyczaj nie jest to wina złego, wyzyskującego pracodawcy, a jedynie tego, że zapotrzebowanie na naszą pracę jest niskie lub naszą pracę może wykonać setka innych osób. Kluczem do zwiększenia swojego wynagrodzenia w obecnej lub przyszłej pracy jest wpływanie na popyt i podaż na rynku pracy lub wybieranie takich miejsc lub profesji, w których zapotrzebowanie na naszą pracę będzie możliwie wysokie, a jej dostępność odpowiednio niska. Na stronę podażową możemy wpływać poprzez zwiększanie wartości naszej pracy np. poprzez szkolenia, zwiększanie kwalifikacji czy generowanie wyższego przychodu dla pracodawcy. Warto śledzić zmiany rynkowe i szukać takich profesji, które będą atrakcyjne przez najbliższe kilka lat i ewentualnie dostosowywać nasze umiejętności do tych zmian.

Pracownik = przedsiębiorca

Warto przyjąć perspektywę, że w pewnym sensie każdy pracownik jest jednoosobowym przedsiębiorstwem, które świadczy usługi dla swojego pracodawcy. Musi zmagać się z konkurencją - innymi pracownikami, którzy zgłaszają podaż pracy, musi przekonywać swoich klientów o wartości swojej usługi - negocjować z pracodawcą wynagrodzenie, również dbać o jakość swojej usługi dla klienta - przydatność naszej pracy dla pracodawcy. Przyjęcie takiej perspektywy otwiera przed nami całe morze możliwości zwiększania naszego wynagrodzenia. W serii artykułów pt. "12 sposobów jak zarabiać więcej i awansować szybciej" znajdziesz praktyczne wskazówki jak wpływać na popyt i podaż pracy w taki sposób, by nasze wynagrodzenie rosło w zadawalającym dla ciebie tempie.

Wiktor Urbański

Dowiedz się więcej na temat: zarobki | podwyżka
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy