Czy ktoś dzisiaj wyobraża sobie jeszcze, że płaci tylko gotówką? Czasami jest to niezbędne, to fakt. Coraz częściej jednak używamy kart płatniczych. A to oznacza, że musimy uważać na inne rodzaje ryzyka, niż w przypadku gotówki. Jakie?
Okazja czyni złodzieja - głosi powiedzenie. Jest w tym wiele prawdy. Tak więc, jeśli dbamy o pieniądze w portfelu, znamy ryzyko i potrafimy je ograniczyć, to dlaczego nie robić tego samego z kartą płatniczą? Tym bardziej, że - jak już zostało wyżej wspomniane - jest to coraz poważniejszy konkurent dla gotówki. Jak zatem bezpiecznie używać karty?
Czterocyfrowy kod PIN to jedyna bariera, która oddziela twoje pieniądze od złodzieja. Nawet jeśli zgubisz kartę, to jeszcze nie oznacza, że złodziej bądź znalazca będzie mógł wypłacić za jej pomocą pieniądze. Bez PIN-u staje się to praktycznie niemożliwe. Co innego, jeśli PIN zapisujesz na karcie, przyklejasz do niej samoprzylepną karteczkę, itp. Wtedy jedyna bariera, która chroni twoje pieniądze, przestaje istnieć. A to oznacza, że na własną prośbę rezygnujesz z ochrony (kod PIN nie działa przy wypłatach zbliżeniowych, ale pamiętaj, że wysokość takich transakcji nie przekroczy, w zależności od banku 150-250 zł (limit transakcji); dlatego znacznie niebezpieczniejsze jest zgubienie karty wraz z PIN-em.
Zgubiłeś kartę? Jak najszybciej zadzwoń pod numer 828 828 828 i ją zastrzeż.
Wypłacasz pieniądze z bankomatu, a może płacisz kartą za zakupy? W każdym z tych przypadków możesz ustalić maksymalną wysokość możliwych do wypłacenia środków. Jednorazowo, jak i na dzień. To nie tylko ważne z perspektywy ochrony kapitału w przypadku zgubienia/kradzieży karty. Limity pozwalają także na kontrolę wydatków, zwłaszcza gdy czasami chęć zakupu nowych butów bierze górę nad rozsądkiem.
To zasada stara jak karty płatnicze. Wpisując PIN zawsze zasłaniaj klawiaturę ręką lub portfelem. W przypadku, gdyby na bankomacie złodzieje zainstalowali kamerę, ustrzeżesz się w ten sposób przed odczytaniem przez nich twojego kodu. Przed wypłatą dobrze także, jeśli ocenisz wygląd bankomatu. Jeśli dostrzeżesz części, których nie powinno twoim zdaniem być, dla bezpieczeństwa lepiej zrezygnować z wypłaty pieniędzy akurat w tym urządzeniu.
Kontrola nie powinna ograniczać się tylko do samej wypłaty. Płacisz za zakupy? Nie spuszczaj karty z oczu. Sprzedawca nie powinien wychodzić z twoją kartą na zaplecze. Dobrze, jeśli cała transakcja odbywa się przy tobie.
W dobie szybkiego rozwoju technologii masz większe możliwości kontroli swojego stanu konta. W komputerze czy telefonie staraj się regularnie sprawdzać swój rachunek.
Robisz zakupy w internecie, a do tego korzystasz aktywnie z bankowości mobilnej lub elektronicznej? Do płatności używasz karty kredytowej? Powinieneś pamiętać o tym, że nie każde połączenie z siecią jest bezpieczne. Dlatego korzystając z bankowości elektronicznej zawsze sprawdzaj czy połączenie jest szyfrowane (poznasz to po oznaczeniu https ze znakiem kłódeczki), a zakupy rób na zaufanych i sprawdzonych witrynach. Nie znasz strony? Najpierw lepiej się upewnić czy transakcja będzie bezpieczna. Jeśli masz wątpliwości, zamiast płatności kartą rozsądniej będzie wybrać inną metodę płatności i nie ryzykować, jednak zamówić przedmiot za pobraniem...
Uważaj także na e-maile, które mogą zawierać wirusy. Niektóre kradną dane logowania do bankowości np. mobilnej. Inne podmieniają numer konta w przelewie. Aby dodatkowo minimalizować ryzyko staraj się nie używać sieci internetowych, których nie znasz, czyli m.in. publicznych np. na lotnisku lub w kawiarni.
mk