Życie czy dożycie, czyli właściwie rozłożone akcenty

„Gdy rodzi się pierwsze dziecko – cały nasz świat się zmienia”. Ile razy słyszeliśmy podobne zdanie… W momencie, gdy powiększa się nam rodzina, nasze dotychczasowe ideały, plany, podejście do wielu spraw, nagle podlegają transformacji. Na pierwszym miejscu stawiamy dzieci, ich przyszłość i bezpieczeństwo.

Z trudem, ale staramy się wygospodarować dodatkowe oszczędności na przyszłość. Wszystko, by zapewnić im dobry start w dorosłość, by mogły w jak najlepszych warunkach finansowych rozpocząć swoją samodzielną drogę, by miały kapitał na własny biznes, na edukację lub mieszkanie.

Reklama

Moment, gdy rodzi się pierwsze dziecko, wiele osób traktuje jako punkt zwrotny w ich życiu. To czas stabilizacji. Czas, w którym zaczynamy myśleć o przyszłości już nie tylko naszej. A to oznacza, że rozglądamy się za różnymi produktami, które mogą zabezpieczyć rodzinę, gdyby nieszczęśliwie coś nam się stało. Zaczynamy przeglądać ofertę ubezpieczeń. Szybko trafiamy na te "życiowe".

Trudne tematy: śmierć i choroba

Decyzja, które wybrać, chociażby za sprawą złożoności i zróżnicowania produktów ubezpieczeniowych, nie należy do najprostszych. Tym bardziej, że wiąże się z koniecznością systematycznego regulowania składek i przestrzegania wielu wytycznych, by - przez drobny błąd - nie zaprzepaścić wielu lat regularnych wpłat.

Wybór odpowiedniego ubezpieczenia życiowego nie jest prosty. Już sam fakt wybiegania w przyszłość do dnia śmierci dla większości ludzi wiąże się z nieprzyjemnymi emocjami.

Do wyboru mamy zatem ubezpieczenie na życie bezterminowe (aż do momentu śmierci), terminowe (na dany czas, tj. np. do 60 roku życia), produkty rozbudowane o część kapitałową (fundusz kapitałowy), które zapewniają ochronę życia oraz regularne inwestowanie na dowolny cel. Do tego warto wspomnieć o ubezpieczeniach inwestycyjnych i posagowych. Mało tego, każde ubezpieczenie może być rozbudowane o dodatkowe formy ochrony, np. na wypadek wypadku komunikacyjnego, trwałego inwalidztwa, ciężkiej choroby, niezdolności do pracy itp.

Ważny jest cel ochrony

Czym bardziej rozbudowane ubezpieczenie, tym większa składka, którą musimy miesięcznie płacić. Nie jest rozsądne wykupywanie wszystkich rodzajów dostępnych na rynku ubezpieczeń, a jedynie tych, które faktycznie będą efektywnie chronić nas, bądź zabezpieczą finansowo rodzinę, w przypadku śmierci.

Klasyczne ubezpieczenie na życie ma chronić osoby wskazane w polisie (tzw. uposażonych) od utraty środków do życia w przypadku śmierci ubezpieczonego. Ubezpieczyciel wypłaci wtedy kwotę ubezpieczenia, w wysokości wskazanej w umowie ubezpieczeniowej.

W czym zatem różnica między polisą na życie bezterminową a terminową? W przypadku tej drugiej jeśli osoba ubezpieczona przeżyje wskazany w umowie termin, nie dojdzie do wypłaty świadczenia. Dzieje się tak dlatego, że realizacja zapisów umowy następuje w wyniku śmierci ubezpieczonego i zgodnie z warunkami.

Dlatego tak ważne jest dokładne przeczytanie umowy i Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, żeby nie okazało się, że zakres ochrony jest inny, niż myśleliśmy. OWU - to podręcznik każdego ubezpieczającego się. Tam znajdziemy informację, na ile i na jakich warunkach zawierana jest umowa, jak wyglądają prawa i obowiązki każdej ze stron, kiedy odpowiedzialność ubezpieczyciela jest wyłączona bądź wygasa, a także czym jest i jak następuje indeksacja składki i sumy ubezpieczenia.

Pamiętaj, że ubezpieczenie na życie to skomplikowana czynność finansowa, która wywoła określone skutki w przyszłości. Jeśli czegoś nie rozumiesz, bądź coś zbudza twoje wątpliwości - masz prawo dopytywać i oczekiwać jasnej informacji.

OWU często jest napisane skomplikowanym, chociaż znacznie prostszym niż umowa, językiem. Część zapisów może być niezrozumiała, dlatego dobrze jest skorzystać z opinii eksperta lub doradcy.

Emeryturę można zabezpieczyć

Odmiennym produktem jest natomiast polisa na dożycie. W odróżnieniu od omawianej wyżej polisy na życie, ta na dożycie jest zawsze terminowa, a skutki finansowe następują przy realizacji warunku zawartego w umowie, tj. że ubezpieczony dożyje do określonego wieku. Może to być dzień przejścia na emeryturę, jak również dowolny inny.

Nie jest to zatem ubezpieczenie, które na celu ma zapewnienie bezpieczeństwa finansowego rodziny w przypadku śmierci ubezpieczonego. Jeśli ten umrze przed terminem - ubezpieczyciel nie wypłaci ubezpieczenia (chyba że w umowie stwierdzono, że część zostanie jednak wypłacona), a umowa wygaśnie.

Ubezpieczenie na dożycie pełni inną rolę. To instrument oszczędnościowy, w którym ubezpieczyciel zobowiązuje się do wypłaty wskazanego w umowie świadczenia w momencie, gdy ubezpieczony - przykładowo - przejdzie na emeryturę. To produkt dla osób, które obawiają się o swoją sytuację finansową na emeryturze. Wybierają zatem produkt, który na drodze opłacania comiesięcznych składek, na koniec okresu doprowadzi do wypłaty świadczenia - dodatku do emerytury lub renty.

Na to czym różnią się te dwa produkty dobrze wskazuje ryzyko ubezpieczyciela, które bierze na siebie. W przypadku polisy na życie przejmuje warunek, że jeśli ubezpieczony umrze w okresie trwania ubezpieczenia, będzie zobowiązany do wypłaty świadczenia. W polisie na dożycie - ryzykiem jest, że ubezpieczony dożyje do danego czasu - co też będzie skutkować wypłatą świadczenia.

Na rynku dostępne są też mieszane produkty. Podstawowym pytaniem, na które każdy powinien sobie odpowiedzieć jest: Co chcemy osiągnąć? Czy łączenie części ubezpieczeniowej i kapitałowej (inwestycyjnej) jest dobrym rozwiązaniem? Może lepiej oszczędzać w ramach produktów stworzonych specjalnie w tym celu?

Dojrzałość finansowa i troska o przyszłość to rozsądne zarządzanie produktami ubezpieczeniowymi z jednej strony, a oszczędnościowymi i inwestycyjnymi z drugiej. Na rynku dostępnych jest wiele produktów finansowych. Pamiętajmy jednak, że działają one w oparciu o różne zasady, dlatego nie zawsze spełnią swoją rolę. Zanim zdecydujemy się na konkretny produkt, upewnijmy się, że jest on nam faktycznie potrzebny.

GH

Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy