Kupno czy wynajem mieszkania? (część II)

Mimo wszystkich zalet wynajmu, każdy z nas w pewnym momencie życia chciałby znaleźć swoje „cztery kąty”, gdzie mógłby się osiedlić na stałe. Zapewniają poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Gdy posiadamy je na własność, nie musimy się przejmować, że pewnego dnia właściciel wypowie nam umowę. Korzyści jest jednak znacznie więcej.

Oprócz tego nieruchomość stanowi cenne aktywo - w razie pogorszenia sytuacji finansowej możemy ją sprzedać lub wynająć, ewentualnie potraktować jako zabezpieczenie pożyczki. Może być również cennym spadkiem i wsparciem finansowym dla potomnych.

Reklama

Własność nieruchomości daje też wolną rękę odnośnie do jej urządzenia. Jeśli budujemy dom od zera, zazwyczaj sami (w porozumieniu z architektem) ustalamy jego powierzchnię i układ pokoi. W przypadku kupna gotowego mieszkania pole do popisu jest mniejsze, ale nadal możemy decydować o jego wykończeniu. Urządzanie mieszkania może przynieść wielką frajdę, a przede wszystkim sprawi, że będzie skrojone na nasze potrzeby i maksymalnie funkcjonalne.

Niestety, droga do posiadania własnego mieszkania nie zawsze jest łatwa. Niewiele osób stać na jego zakup za gotówkę, nawet po wielu latach oszczędzania. Tu z pomocą przychodzi bank, oferując kredyt hipoteczny. Choć jego spłata może zająć nawet ponad trzydzieści lat i z uwagi na odsetki, koszty związane z ubezpieczeniem i prowizjami może być dość drogim rozwiązaniem, często to właśnie dzięki niemu możliwy jest zakup wymarzonych "czterech kątów".

Same chęci jednak nie wystarczą - aby otrzymać kredyt musimy najpierw spełnić wymagania banku, przede wszystkim posiadać zdolność kredytową, czyli zdolność do spłaty zobowiązania z należnymi odsetkami w przewidzianym terminie. Inaczej mówiąc: nasze dochody muszą być na tyle duże, aby po odjęciu kosztów utrzymania i spłaty innych zobowiązań wystarczyło nam środków na pokrycie raty kapitałowo - odsetkowej.

Trzeba też wiedzieć, że kredyt to nie wszystko - żaden bank nie udostępni nam pełnej sumy pieniędzy, która jest potrzebna do kupna mieszkania. Jeszcze zanim wybierzemy się do oddziału, aby złożyć wniosek, musimy być świadomi, że bank będzie od nas oczekiwał przedstawienia wkładu własnego - kwoty przeznaczonej na cel zakupu mieszkania, którą jesteśmy gotowi zapłacić deweloperowi (lub jeśli jest to rynek wtórny to właścicielowi mieszkania) od zaraz. Wkład własny nie musi mieć koniecznie formy pieniężnej - może być to np. działka pod budowę domu czy rozpoczęta budowa nieruchomości, na której dokończenie nie starczyło nam środków. Wkład własny może również pochodzić z programów rządowych (takich jak np. Mieszkanie dla młodych).

Obecnie - zgodnie z rekomendacjami KNF - wkład własny powinien wynosić 20 proc. wartości nieruchomości, ale - pod warunkiem wykupienia dodatkowego ubezpieczenia - wystarczy 10 proc. Pamiętajmy jednak, że wykupienie ubezpieczenia wiąże się z dodatkowymi comiesięcznymi kosztami. Poza tym im wyższy wkład własny, tym mniej będziemy musieli spłacać, a warunki kredytowania będą dla nas korzystniejsze. Tak więc w naszym interesie jest zebrać jak największą sumę pieniędzy już na samym początku. Z drugiej strony zgromadzenie kilkudziesięciu tysięcy złotych jest niemałym wyzwaniem i wiąże się z kilkuletnim oszczędzaniem, co oczywiście odkłada w czasie zakup mieszkania. Należy sobie zadać zatem pytanie, jak szybko potrzebujemy nowego lokalu i czy może warto jednak odłożyć decyzję w czasie, aby zmniejszyć swoje zobowiązania w przyszłości.

A więc zgromadziliśmy już całkiem pokaźną kwotę, podjęliśmy decyzję o kredycie...czy możemy już wprowadzać się do mieszkania? Niestety, rzeczywistość nie jest taka kolorowa. Zazwyczaj wyposażenie mieszkania takie jak umeblowanie nie jest wliczane w jego cenę. Musimy być przygotowani na to, że koszty wykończenia lub remontu, mebli czy sprzętu RTV spadną na nasze barki. Jednak z drugiej strony dzięki temu będziemy mogli dostosować mieszkanie do swoich potrzeb.

Co wybrać?

Podsumowując można powiedzieć, że tak naprawdę wybór między wynajmem a kupnem należy do osób, które posiadają zdolność kredytową. Pozostali muszą zadowolić się wynajmowaniem. Osoby gorzej zarabiające mogą też starać się o mieszkanie komunalne, które jednak bardzo ciężko jest otrzymać. W Polsce oficjalny rynek wynajmu jest niewielki, co podnosi stawki czynszów i sprawia, że wynajęcie mieszkania jest opłacalne jedynie w krótkim okresie, zwłaszcza gdy zależy nam na mobilności. Jeśli zamierzamy osiedlić się na stałe, kupno mieszkania jest korzystniejszym wyborem, chociaż wiążę się z długoletnim obciążeniem finansowym w postaci kredytu hipotecznego.

Dowiedz się więcej na temat: wynajem mieszkania
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy