Jak wybrać najlepszy kredyt?

Przy wyborze kredytu warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach, dzięki którym nie tylko będziemy w stanie lepiej dopasować ofertę do własnych potrzeb, ale również uchronić się przed niepotrzebnymi wydatkami lub zmniejszyć koszty.

Wszystko zależy od tego, na co potrzebujemy pieniądze. Czy kredyt bierzemy na zepsutą pralkę, czy na wymianę telewizora na nowszy model? A może dojrzeliśmy już do tego, by kupić mieszkanie i poszukujemy kredytu hipotecznego?

Reklama

W zależności od potrzeb powinniśmy dopasować rodzaj kredytu lub pożyczki. Jeśli potrzebujemy pieniędzy szybko - rozwiązaniem może być złożenie wniosku kredytowego przez internet lub z poziomu aplikacji mobilnej. To najprostsza i najszybsza dzisiaj droga, chociaż na pewno nie najtańsza. Instytucje finansowe reklamują swoje produkty na wiele sposobów, nie tylko konkurując w obszarze oprocentowania, ale również szybkości przelewanych na konto środków.

Pośpiech nie powinien być jednak nigdy doradcą przy zaciąganiu zobowiązań. Można wtedy łatwo przeoczyć podstawowe informacje jak dodatkowa opłata za przygotowanie wniosku, prowizja czy wysokość oprocentowania, które jest niższe pod warunkiem spełnienia dodatkowych wymogów.

Warto pamiętać, że oferta banków i SKOK-ów jest bardzo zróżnicowana. Zanim podpiszemy umowę dobrze jest poświęcić czas i dokładnie zapoznać się z produktami każdego z nich. Odrzucić te najdroższe, lub te, które nie spełniają naszych oczekiwań.

Błędem jest opieranie swojej decyzji wyłącznie na wysokości oprocentowania, chociaż nie ulega wątpliwości, że to jeden z podstawowych czynników, na które zwracamy uwagę. Opłaty dodatkowe, prowizje, itp. potrafią istotnie zwiększyć całkowitą wysokość długu. O wiele lepszym wskaźnikiem jest Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowani, która sumuje wszelkie koszty. Wyrażone są one w postaci procentu w skali rocznej. Porównując dwa kredyty RRSO nadaje się do tego o wiele lepiej niż tylko oprocentowanie. Krótkoterminowe pożyczki mają RRSO istotnie wyższe niż kredyty. Opłaty dodatkowe zwiększają całkowite koszty długu. W sytuacji gdyby ich w ogóle nie było, a kredyt byłby zaciągany na rok - RRSO byłoby równe stopie oprocentowania. Zamiast tego najczęściej wartości te są różne.

Co zatem wpływa na koszt kredytu?

Po pierwsze, to oprocentowanie wyrażone w skali roku. Obecnie maksymalnie może wynosić 10 proc. Warto pamiętać o tym, że kredyty często mają oprocentowanie zmienne. Jest ono uzależnione od takich zmiennych makrogospodarczych, jak stopa referencyjna NBP lub stopa WIBOR. Jeśli stawki te rosną - rośnie koszt kredytu i miesięczna rata.

Po drugie, prowizja potrafi zmienić całkowicie warunki gry. Naliczana jest ona na początku, tj. - będąc bardziej precyzyjnym - doliczana do kredytu. Jeśli pożyczamy 5000 zł, a prowizja wynosi 9 proc. to całkowita kwota zaciągniętego kredytu wzrośnie do 5450 zł, chociaż na rachunek przelane zostanie tylko 5 tys. Niekiedy płacimy prowizję oddzielnie. W takich sytuacjach kwota pożyczki jest równa kwocie, która trafia na nasze konto. Koszty całkowite są jednak większe niż tylko oprocentowanie i powinny być powiększone o zapłaconą już prowizję.

Po trzecie - czas, czyli na ile zaciągamy zobowiązanie. Czym dłużej, tym więcej musimy oddać w postaci odsetek.

To, co często nie jest obecne w krótkoterminowych kredytach gotówkowych, może się jednak pojawić w długoterminowych kredytach mieszkaniowych. Przykładowo - opłata za wcześniejszą spłatę. W zależności od banku może to być koszt wyrażony procentowo naliczany od każdej nadpłaty ponad miesięczną ratę; w innym - ograniczenia przyjmują wartości sumaryczne, np. nie więcej niż 30 tys., a później pobierana jest opłata w wysokości np. 2 proc.

W końcu ubezpieczenie, jako czwarty czynnik istotny dla całości kosztów kredytu. Nie zawsze jest to parametr całkowicie zbędny. Wprawdzie dla krótkoterminowych, niewielkich kredytów wydaje się on mało potrzebny (stosunkowo szybko spłacamy zobowiązanie), to jednak dla długoterminowych kredytów mieszkaniowych wydaje się rozwiązaniem, które powinniśmy rozważyć. Ubezpieczenie może obejmować czasową lub trwałą niezdolność do pracy w wyniku choroby lub wypadku. W momencie, gdy nie będziemy w stanie pracować spłata zadłużenia nastąpi z ubezpieczenia. Koszty ubezpieczenia mogą być naliczane jednorazowo na początku lub rozbite na wiele lat.

Koszty dodatkowe zaś, to część każdej umowy, które powinny być z uwagą przeczytane i przeanalizowane. Głównie dlatego, że potrafią być bardzo wysokie. Opóźnienia w spłacie raty, powstały w efekcie nieuwagi lub roztargnienia, może skutkować naliczeniem wysokich opłat za monit przypominający.

Zanim zdecydujemy się na kredyt rozpiszmy wszystkie zmienne, które mają wpływ na jego wysokość w różnych bankach i policzmy całkowite koszty. Jeśli RRSO niewiele nam mówi, postarajmy się wyrazić to kwotowo.

Na koniec zaś pamiętajmy, żeby pożyczać tylko tyle ile rzeczywiście potrzebujemy, nawet jeśli instytucja finansowa proponuje nam o wiele więcej.

pb

Dowiedz się więcej na temat: kredyt | rata kredytu | oprocentowanie kredytu | Bank
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy