Za co nam płacą banki? O działaniu lokat bankowych

Zacznijmy od małego eksperymentu myślowego. Usiądź wygodnie, szanowna czytelniczko lub drogi czytelniku, zamknij oczy... Wróć, oczy możesz zamknąć dopiero po przeczytaniu tego akapitu. Usiądź zatem wygodnie i wyobraź sobie dowolny dworzec kolejowy (może być wyremontowany bądź nie)…

Na tym dworcu znajduje się przechowalnia bagażu, w której umieszczasz swoją ciężką walizkę. Oczywiście musisz zapłacić - tym więcej, im walizka cięższa oraz im dłużej ma ona na ciebie oczekiwać w depozycie. Nie zapomniałeś o pokwitowaniu? Dobrze, w takim razie przejdź teraz przez poczekalnię, wyjdź z głównej hali i udaj się do banku - jest bardzo blisko, najwyżej 10 minut piechotą od dworca. W oddziale poproś o przechowanie pieniędzy, czyli innymi słowy o założenie lokaty. Oczywiście, bank chętni ci za nią zapłaci - tym więcej, im wyższą kwotę wpłaciłeś oraz na im dłuższy czas. Nie zapomniałeś się podpisać? Dobrze, w takim razie...

Reklama

W takim razie pytanie nasuwa się samo: co takiego sprawia, że przechowalnia bagażu tak różni się od przechowalni pieniędzy?

Jak działa lokata bankowa?

Jednym z najważniejszych źródeł zarobku dla banku jest udzielanie kredytów, które następnie klienci spłacają razem z odsetkami. Bardzo często bywa jednak tak, że łączne zapotrzebowanie na kredyty przewyższa środki, którymi bank aktualnie dysponuje. W takiej sytuacji chętnie sięga on po narzędzia pozwalające zgromadzić środki, które następnie pożyczy kredytobiorcom. Jednym z tych narzędzi może być lokata.

Działanie lokaty bankowej najprościej można opisać w taki sposób: osoba dysponująca oszczędnościami zgadza się je powierzyć bankowi na pewien czas (np. na rok) w zamian za wypłatę wynagrodzenia (np. 3 proc. wpłaconych środków). Te pieniądze bank pożycza następnie innemu klientowi w postaci oprocentowanego kredytu (np. na 5 proc. wartości pożyczki). Pożyczka jest oczywiście ubezpieczona albo zagwarantowana przy pomocy wyspecjalizowanego mechanizmu. Po upływie roku kredyt zostaje spłacony wraz z odsetkami, których część bank wypłaca właścicielowi lokaty razem z całą zdeponowaną sumą. W ten sposób wszystkie strony transakcji są zadowolone. Właściciel lokaty zainwestował z zyskiem, bank zarobił na kredycie, zaś pożyczkobiorca otrzymał potrzebne fundusze.

Zalety i wady lokaty

Na podstawie powyższego prostego opisu można skutecznie opisać wiele podstawowych cech lokaty bankowej. Jej najważniejszą zaletą z pewnością jest bezpieczeństwo - i to z dwóch powodów. Po pierwsze, lokata jest zabezpieczona tymi samymi mechanizmami, które obowiązują przy zwykłych kontach bankowych. To znaczy, że za bezpieczeństwo zdeponowanych pieniędzy bank odpowiada całym swoim majątkiem i ponosi wyłączne ryzyko związane z dalszym pożyczaniem wpłaconych środków. Ponadto w razie kłopotów finansowych banku do akcji wkracza Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który reguluje zobowiązania banku wobec klientów. Po drugie, wynagrodzenie dla właściciela lokaty jest wypłacane na podstawie umowy zawartej z bankiem i nie zależy od żadnych zjawisk gospodarczych. W związku z tym, jeśli zdarzy się nawet najgorszy krach giełdowy, klienci funduszy inwestycyjnych mogą ponieść straty, ale właściciele lokat już nie.

Niestety, główną wadą omawianej formy oszczędzania jest niewielki zysk. Bank nie zaproponuje klientowi w zamian za założenie lokaty kwoty wyższej od tej, którą sam zarobi na udzieleniu w jej poczet kredytu. Innymi słowy - poza szczególnymi sytuacjami - oprocentowanie lokaty będzie niższe od oprocentowania kredytu.

Sebastian A. Roy

Dowiedz się więcej na temat: lokaty | Bank | kredyt
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy