Masz 20 lat? To czas na emeryturę

Gwoli ścisłości o emeryturę w wieku 20 lat będzie trudno. O co zatem chodzi?

Studia, praca, rodzina - to wszystko dopiero przed dwudziestolatkami. Planowanie przyszłości jest czymś normalnym. Uczymy się, zdobywamy doświadczenie, by znaleźć dobrze płatną pracę, kupić samochód, mieszkanie, założyć rodzinę. Kolejne lata część początkowych planów weryfikują. Niewykluczone, że niektórych założeń - pomimo najszczerszych chęci - nigdy nie uda nam się zrealizować. Niekiedy barierą nie do pokonania jest brak pieniędzy. Dlatego tak istotne, by na progu dorosłości, gdy plany dopiero się klarują, zatroszczyć się także o tę bardziej odległą przyszłość. O emeryturę.

(Nie)mam czasu

Reklama

Zakładając, że pierwszą pracę podejmiemy dopiero w wieku 25 lat, czyli tuż po studiach, przed nami ok. 40 lat kariery zawodowej. Warto zastanowić się, co chcemy robić w życiu. Warto także, już na początku pomyśleć o oszczędzaniu na emeryturę. Im wcześniej zaczniemy, tym nie tylko lepiej możemy rozplanować przyszłe działania, ale również - w bardziej efektywny sposób zarządzać kapitałem emerytalnym. Nie ważne ile będziemy odkładać. Dobrze po prostu zacząć. Rosnący kapitał z czasem będzie działać motywująco. Psychologia oszczędzania ma tu niebagatelne znaczenie. Z czasem odsetki z zainwestowanego kapitału będą coraz większe. Widząc jak nasze pieniądze pracują, zechcemy im dodatkowo pomóc, np. zwiększając comiesięczną kwotę odkładanych środków.

Jednym z największych błędów długoterminowego oszczędzania jest przekonanie, że na to przyjdzie jeszcze czas. Bywa, zwłaszcza przy niskich dochodach, że trudno wygospodarować 100 czy 200 zł. W takiej sytuacji dobrze odłożyć nawet kilka złotych. Ważna jest systematyczność i regularność.

Czas na inwestycje

Załóżmy, że w wieku 20 lat zaczynamy odkładać miesięcznie 200 zł. Na początku mogą nam pomagać rodzice. Z czasem jednak, to sami będziemy musieli wygospodarować co miesiąc te pieniądze. Do emerytury w wieku 65 lat zbierzemy 108 tys. zł (nie uwzględniamy inflacji, nie pomnażamy pieniędzy). Jeśli zaczęlibyśmy odkładać w wieku 30 lat to kwota comiesięcznych oszczędności musiałaby wzrosnąć do 257 zł, by zebrać tę samą kwotę. Jeśli zaczniemy w wieku 40 lat - 360 zł, a od 50 lat aż 600, czyli trzykrotnie więcej. Wszystko to przy założeniu, że pieniądze po prostu leżą. A przecież na rynku dostępne są instrumenty (nawet bezpieczne), które pozwalają utrzymać nie tylko wartość pieniądza w czasie, tj. przeciwdziałać inflacji, ale również je pomnażać. Przyjmijmy zatem, że rzeczywista średnioroczna stopa zwrotu z oszczędzanego kapitału wynosi 3 proc. Pozostałe założenia nie ulegają zmianie. Odkładamy co miesiąc stałą kwotę. W pierwszym przypadku to wciąż 200 zł. Odsetki dopisujemy do kapitału, co oznacza, że z czasem one też zaczynają pracować na siebie. Tym samym, po 45 latach zbierzemy prawie 230 tys. zł. przy wysokości wpłat 108 tys. zł. Ile musielibyśmy odkładać, gdybyśmy zaczynali oszczędzać o 10, 20 i 30 lat później? Jeśli o emeryturę zatroszczymy się w wieku 30 lat to porównywalną kwotę zbierzemy, jeśli co miesiąc będziemy odkładać ok. 308 zł. Jeśli w wieku 40 lat - 512 zł, a 50 lat - 1005 zł. Warto zatem zacząć wcześniej.

Im bliżej emerytury...

...tym na znaczeniu przybiera konieczność ochrony zebranego kapitału. Dobrze wiec zastanowić się jak chcemy zarządzać naszymi pieniędzmi. Pomocne może być spotkanie z doradcą finansowym, np. w banku, w którym trzymamy pieniądze, prowadzimy rachunek inwestycyjny bądź konto IKE/IKZE. Wspólnie opracujecie plan działania. W teorii wygląda to tak, że w okresie gdy zarobki rosną, a sytuacja finansowa się poprawia, dobrze jest odkładać większe kwoty i lokować je (inwestować) w instrumenty bardziej ryzykowne, ale za to o wyższej oczekiwanej stopie zwrotu. Z czasem, tj. im bliżej do emerytury, portfel inwestycyjny powinien być przebudowywany w stronę bezpieczniejszych instrumentów, w taki sposób, by na ok. 10 lat przed wiekiem emerytalnym pieniądze zgromadzone jedynie procentowały, ale bez wystawiania ich na nadmierne ryzyko straty. Sprawdzą się wtedy obligacje skarbowe (np. 10-letnie), lokaty lub instrumenty rynku pieniężnego.

bk

Dowiedz się więcej na temat: emerytura | oszczędzanie na emeryturę | IKE | IKZE | inwestycje
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy