Korzyści płynące z giełdy

„Business of business is business” – są to słowa Miltona Friedmana, znanego amerykańskiego ekonomisty. Chodzi w nich o to, że najważniejszą kwestią w działalności gospodarczej jest zarabianie pieniędzy. Wszystko co robią przedsiębiorstwa ma więc temu służyć. Nie inaczej jest z obecnością spółek na giełdzie. Bycie notowanym na giełdowym parkiecie musi przynosić spółkom ewidentne korzyści skoro decydują się na taki krok. Zatem, co to takiego?

Najważniejszą korzyścią dla spółki jest możliwość uzyskania dodatkowych środków finansowych. Cel pozyskania tego kapitału może być różny: nowe inwestycje czy próba poprawy sytuacji finansowej spółki. Odbywa się to poprzez emisję akcji. Firma oddaje przyszłemu posiadaczowi akcji prawo do częściowego decydowania o spółce oraz do otrzymywania dywidendy w zamian za przekazanie konkretnej sumy pieniędzy. Można przy tym wyróżnić IPO (ang. Initial Public Offering) oraz SPO (ang. Secondary Public Offering).

Pieniądze za transparentność

Reklama

Pierwsze z tych pojęć oznacza pierwszą emisję akcji, a drugie każdą kolejną. Niektóre emisje są naprawdę bardzo duże. Największa z dokonanych została przeprowadzona przez chińską spółkę na giełdzie amerykańskiej i wyniosła aż 24 mld dolarów. W Polsce największa emisja została dokonana w 2004 roku, a wartość emisji wyniosła wówczas 7,89 mld zł.

Kolejna korzyść może być jednocześnie wadą. Spółki giełdowe muszą spełniać konkretne wymogi, by mogły być notowane. Muszą publikować szereg raportów. To z jednej strony raporty okresowe, tj. kwartalne, półroczne i roczne. Z drugiej zaś raporty bieżące i - co szczególnie ważne - obowiązek publikowania informacji poufnych, zgodnie z ustawą o obrocie instrumentami finansowymi. W nich bardzo szczegółowo opisują różne aspekty swojej działalności. W przypadku raportów kwartalnych są to zasadniczo dane finansowe za dany okres. Raporty bieżące i informacje poufne mogą dotyczyć już bardziej wrażliwych informacji, jak podpisana umowa handlowa, zbycie/nabycie akcji przez członków zarządu i wiele innych.

Wiąże się to oczywiście z ujawnianiem części kluczowych dla konkurencji planów i osiągnięć, których spółka niekoniecznie chciałaby im dostarczać.

Spółka przejrzysta dla akcjonariuszy

Celem takiego działania jest informowanie potencjalnych inwestorów i akcjonariuszy - czyli pozostałych właścicieli spółki, o działaniach podejmowanych przez spółkę. Korzyścią płynącą z publikacji tych informacji jest niższy koszt, który spółka ponosi przy emisjach akcji oraz większe zaufanie akcjonariuszy do danego przedsiębiorstwa. Jako inwestorzy bardziej ufamy spółce, o której wiemy dużo niż takiej, która nie udziela żadnych informacji. Oczywiście, istnieje szansa, że ta pierwsza spółka będzie wprowadzać inwestorów w błąd publikując niepełne informacje albo zwlekając z ich ogłoszeniem. W podobnych sytuacjach jednak, nadzór finansowy (tj. Urząd Komisji Nadzoru Finansowego) lub zarząd giełdy, będą interweniować. W przypadku częstego łamania zasad obrotu, niewypełniania obowiązków informacyjnych, urząd ma możliwość nałożenia na spółkę kary finansowej, a jako ostateczność - zawieszenia bądź wycofania spółki z obrotu giełdowego.

Inwestycje, które mogą się zwrócić

Długoterminowa historia spółki na giełdzie prowadzi do większego zaufania do niej. Jeśli spółka przynosi zyski i utrzymuje się na rynku znaczy, że potrafi sobie poradzić i istnieje szansa na to, że inwestycja w taką spółkę będzie trafiona. Wówczas dla takiej spółki koszt emisji akcji może być niższy, cena jej akcji może być wyższa - przez co zyski dla spółki i akcjonariuszy mogą być wyższe, ale także może korzystać z niżej oprocentowanych kredytów bankowych. Warto jest być spółką notowaną na giełdzie, by móc korzystać z wyżej wymienionych korzyści.

Dlaczego więc nie wszystkie spółki są notowane na giełdzie? Po pierwsze dlatego, że wiąże się to z ponoszeniem m.in. kosztów raportowania (pensje księgowych, czas przeznaczony na zapoznawanie się z przepisami), opłat na rzecz funkcjonowania giełdy. Również sam proces wejścia na giełdę i przeprowadzenia IPO jest kosztowny. Trzeba opłacić m.in. bank inwestycyjny, doradców, którzy pomogą w przygotowaniu dokumentów i dokładnego planu emisji. Droga do tego, by zostać spółką giełdową jest długa i składa się z wielu etapów.

Po drugie, istnieją też duże spółki, które nie są notowane na giełdzie. Często są to spółki rodzinne. W takich spółkach może istnieć niechęć do oddawania części własności firmy podmiotom zewnętrznym i dzielenia się tajemnicami firmy. Właściciele takich firm mogą wychodzić z założenia, że ewentualne korzyści nie zrekompensują kosztów bycia na giełdzie. Ponadto istotną kwestią jest czasami niechęć do przestrzegania wielu przepisów i obowiązków informacyjnych, które spółki giełdowe muszą respektować.


Dowiedz się więcej na temat: akcje | Giełda warszawska
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy