5 błędów przy tworzeniu domowego budżetu

Sporządzenie budżetu domowego może być czasochłonnym i męczącym zajęciem, szczególnie gdy zarówno nasze przychody jak i wydatki są nieregularne, nieprzewidywalne i spontaniczne. Tłumaczymy, co zrobić, by kontrola domowych wydatków była prosta i skuteczna.

Może się wydawać, że niemożliwe jest zapisanie wszystkich wydatków, zbieranie rachunków i pamiętanie o wypełnieniu arkusza z budżetem domowym za każdym razem, gdy najdzie nas ochota na kawę, kanapkę w drodze do pracy lub weekendowe wyjście na miasto ze znajomymi.

Reklama

Jeśli mamy takie wyobrażenie o tworzeniu własnego budżetu domowego, to prawdopodobnie do dziś go nie sporządzamy, a jeśli nawet kiedyś próbowaliśmy, to bardzo możliwe, że po kilku dniach zaczęło nas to po prostu męczyć. Czy jest możliwe szybkie i łatwe tworzenie zestawienia własnych wydatków i dochodów?

Dzięki kilku poniższym wskazówkom będziesz w stanie uniknąć najczęściej popełnianych błędów, przez które bardzo łatwo się zniechęcić do systematycznej kontroli stanu finansów osobistych.

Nie zaczynaj od szczegółów

Bardzo często nasza przygoda z budżetem domowym rozpoczyna się od pobrania jednego z przykładowych arkuszy kalkulacyjnych i wypełnienia setek rubryk, składających się na końcowy obraz wydatków i dochodów. Większość z szablonów dostępnych w internecie jest skomplikowana, zbyt szczegółowa i nieintuicyjna.

Twoje kategorie powinny być na początku bardzo ogólne: zamiast soki, alkohole, kawa, woda - lepiej stworzyć kategorię napoje. Zamiast oddzielnie czynsz, prąd, woda, gaz, telefon, internet, prościej stworzyć wspólną rubrykę: Opłaty za mieszkanie. Mała różnica, a znacząco usprawnia proces domowego budżetowania.

Unikaj groszowej dokładności

Wizja zbierania wszystkich rachunków i wpisywania kolejno kwot 9,99 zł, 1,99 zł, 19,99 zł 17,78 zł w odpowiednie kategorie może skutecznie zniechęcić do dalszego budżetowania. Nie bądź przesadnie dokładny, zaokrąglaj i nie przejmuj się, gdy zapomnisz dokładną kwotę wydaną w piątkowy wieczór.

Przykładowo, gdy wybierzesz się ze znajomymi na kręgle, wypijesz szklankę coli (2,99 zł), zjesz burgera (12,99 zł) i zamówisz taksówkę 15,80 zł, wpisz wszystkie te wydatki w ogólną kategorię rozrywka, w kwocie np. 35 zł. Brak rozdzielenia tego typu wydatków na żywność, napoje i transport nie zmieni zbyt wiele w przejrzystości budżetu, a pomoże zaoszczędzić naprawdę sporo czasu.

Zacznij od małych kroków

Postaw sobie za cel zapisywanie ogólnych wydatków, przykładowo raz w tygodniu. Postaraj się wygospodarować 10-15 minut, w ciągu których wypełnisz swój arkusz z budżetem domowym. Prawdopodobnie nie będziesz pamiętać dokładnych kwot wydanych na poszczególne produkty, ale nie przejmuj się. Ważne, by na początku przyzwyczaić się do budżetowania. Pomocne będzie ustawienie przypomnienia i zarezerwowanie w kalendarzu 15 minut na zapisanie poniesionych wydatków. Jeśli zrobisz pierwszy mały krok, następne będą już dużo łatwiejsze.

Stwórz nawyk

Gdy zaczniesz od małych kroków i w ciągu kolejnych tygodni będziesz aktualizować swój arkusz z budżetem domowym, zobaczysz, że nie jest to takie pracochłonne jak mogłoby się początkowo wydawać. Aby nowy nawyk związany z budżetowaniem faktycznie wyrobić, początkowo konieczne będą motywacja i systematyczność. Z czasem stanie się to dla ciebie normą. Gdy unikniesz wcześniej wymienionych błędów, przekonasz się, że zarządzanie własnymi finansami nie musi wyglądać jak praca księgowego.

Nie wszystko od razu

Prawdopodobnie, gdy zobaczysz po raz pierwszy zestawienie swoich miesięcznych wydatków, bardzo się zdziwisz. Wielu z nas nie do końca zdaje sobie sprawę, ile pieniędzy wydajemy na poszczególne produkty. Przecież to tylko kawa w drodze na zajęcia, espresso przed pracą. W końcu to 6 zł. Nic wielkiego.

Fakt, z tym jednak, że te 15 kaw w ciągu miesiąca daje nam już pokaźną sumę. A przecież to tylko kawa. Co z pozostałymi wydatkami? Może okazać się, że gdy zauważysz, gdzie uciekają twoje pieniądze będziesz mieć odruch, by nagle przestać wydawać je w taki sposób. Nic bardziej mylnego. Owszem, zmiana ta jest pożądana, a ograniczenie wydatków jest jedną z korzyści, które zauważysz, gdy zaczniesz sporządzać domowy budżet, ale nie staraj się zrobić wszystkiego od razu.

Pierwszego dnia faktycznie odmówimy sobie batonika, drugiego dnia zrezygnujemy z orzeźwiającego napoju gazowanego, ale po kilku kolejnych powiemy sobie: Dosyć tego oszczędzania, mogę kupić sobie, co chcę. W ten sposób skutecznie zniechęcimy się zarówno do oszczędzania, jak i tworzenia budżetu domowego.

Zastosowanie się do powyższych rad skutecznie potrafi zwiększyć nasze szanse na długofalową kontrolę przychodów i wydatków. Zarządzanie własnym budżetem nie musi kojarzyć się z kolejnym domowym obowiązkiem, a może okazać się bardzo pomocne w wygospodarowaniu dodatkowych kilkudziesięciu czy kilkuset złotych w ciągu miesiąca. Jednak, by dostrzec wyraźne korzyści, należy zacząć od małych kroków, a wtedy nawyk systematycznego budżetowania będzie się stopniowo utrwalać.

Wiktor Urbański

Dowiedz się więcej na temat: budżet domowy | wydatki | przychody | planowanie wydatków
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy

Partnerzy